Obrazy polskiego Szczecina
Dwa grzybki w szczecińskim barszczu
Obrazy polskiego Szczecina
Dwa grzybki w szczecińskim barszczu
„Grzybek” – to było jedno z charakterystycznych miejsc w Szczecinie – tuż obok Bramy Portowej w której funkcjonował sklep Cepelii, Powszechnego Domu Towarowego Posejdon (zwanego „pedetem”) oraz popularnej restauracji „Europa” w której chętnie przesiadywali m.in. szczecińscy złodzieje oraz cinkciarze zazwyczaj wystający przed wejściem do banku PKO mieszczącego się wtedy w Pałacu Ziemstwa Pomorskiego (dziś Akademia Sztuki) w alei Niepodległości. Po drugiej stronie ulicy funkcjonowały „Koguciki” – drewniane budy z gastronomią m.in. lodami i chyba najlepszymi w mieście tostami z serem oraz pieczarkami. Można więc powiedzieć, że funkcjonował w ówczesnym samym centrum turystyczno-gastronomiczno-biznesowo-rozrywkowym. Ale nie był to jedyny „Grzybek” w Szczecinie. Był jeszcze „kosmiczny” – na Prawobrzeżu.

„Grzybek”, czyli rotunda umieszczona na sporym cokole był tak oryginalnym obiektem, że od razu zwracał uwagę każdego – podróżnego i turysty, który zawędrował do centrum, nie sposób było go nie zauważyć. To pod nim często rozpoczynały się np. randki, tournée po knajpach, czy zwykłe wypady na zakupy. „Grzybek”, oprócz tego, że był w pewnym sensie atrakcją turystyczną pełnił jednak swoją ważną, profesjonalną rolę – był dyspozytornią skąd sterowano na Bramie Portowej tramwajowymi zwrotnicami. Był także centralą ruchu skąd utrzymywano kontakt radiotelefoniczny z tramwajami i autobusami. Tuż obok niego funkcjonowały kasy biletowe MZK. Ale zanim pojawił się „Grzybek” działała Kurza Stopka. W latach 60. XX wieku na stalowym palu wybudowano niewielką budkę, w której mieściła się pierwsza dyspozytorni w centrum Szczecina. Z podwyższenia widoczne było całe skrzyżowanie przy Bramie Portowej. I z tej budki sterowano tramwajowymi zwrotnicami. Nie mogli tego robić motorniczowie bezpośrednio z tramwajów (przy każdej, jednorazowej zmianie zwrotnicy musieliby z nich wysiadać, tamowaliby przejazd innym, powodując korki). W 1967 roku rozpoczęto przebudowę skrzyżowania i Kurza Stopka została zlikwidowana. W jej miejsce w 1970 roku, zgodnie z projektem architekta Kazimierza Stachowiaka powstał okrągły, modernistyczny, piętrowy pawilon, w którym mieściła się nowa dyspozytornia wraz z okrągłym budynkiem kas biletowych. Ze względu na charakterystyczny kształt obiektu zaczęto nazywać go „Grzybkiem”. W latach 80. XX wieku centralę ruchu przeniesiona a motorniczy mogli już bezpośrednio z tramwaju sterować zwrotnicami. Dyspozytor czuwał już tylko nad ruchem i jego płynnością. Stanowisko to zlikwidowano w latach 90. XX wieku. „Grzybek” został zamknięty a w jego pomieszczeniach widywano za to bezdomnych. W sąsiadującej z nim „Europie” powstał Mic Mac – pierwszy w mieście lokal typu fast food, bardzo popularny ze względu na podobieństwo do zachodnich restauracji – coś w stylu McDonald's. Ale nadal funkcjonowały kasy biletowe. Zlikwidowano je pod koniec kwietnia 2006 roku. Teren przy dawnej „Europie” został sprzedany a oba obiekty przeznaczono do rozbiórki, która zaczęła się w lipcu 2007 roku. „Wtedy „Grzybek” został zrównany z ziemią. Dziś w jego miejscu funkcjonuje biurowiec „Brama Portowa I”.
Ale „Grzybek” na Bramie Portowej nie był jedynym takim obiektem w Szczecinie. Podobny funkcjonował przy ulicy Gdańskiej, czyli „Grzybek” Baltony – okrągła konstrukcja przypominająca statek kosmiczny. Powstał w 1966 roku według projektu Andrzeja Korzeniowskiego (autora budynku szczecińskiego Kina Kosmos) i Marii Michałowskiej. Należał do Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego Baltona. Tuż obok niego działał sklep należący do tej firmy, w którym legalne zakupy (np. zagraniczne ubrania, słodycze, alkohole) mogli robić ci, którzy mieli wtedy dewizy oraz ci, którzy byli zatrudnieni za granicą np. marynarze, rybacy, dyplomaci.




